SAVOIR-VIVRE bez tajemnic

Prawo rewanżu

„Prawo rewanżu”, wyśmiewane często przez satyryków dawnych lat, rzeczywiście było irytujące i krępujące (np. te stałe terminy wi­zyt, czy ma się coś do omówienia, czy nie, czy ma się wewnętrzną po­trzebę, czy nie). I dzisiaj jeszcze, gdy słyszymy o obchodzeniu uro­dzin w niektórych regionach Polski, przede wszystkim na Śląsku i w Poznańskiem, zachodzimy w głowę, jak oni potrafią spamiętać te tuziny terminów. Oczywiście, zapisują w specjalnych kalendarzy­kach, trzeba się tylko przyzwyczaić. W Polsce najpowszechniej obowiązują imieniny choć i to nie jest łatwiejsze, bo świętych patronów przypisanych do poszczególnych dat bywa wielu. Nie ma innego wyjścia, kandydat na solenizanta obwiesz­cza, kiedy obchodzi imieniny, i wszyscy powinni się dostosować. Kry­tyczne komentarze nie są przyjmowane. Znam pewną Marię, która po­stanowiła zmienić termin imienin bezskutecznie. Wszyscy zgłaszali się po dawnemu i trzeba było urządzać przyjęcie dwukrotnie.
Czy gratulacje obowiązują również kolegów z pracy? U nas tak, choć to „imprezowanie” rozrosło się w Polsce bardziej niż gdzie in­dziej. W niektórych firmach ogranicza się ono do tłumnego wtargnię­cia do pokoju solenizanta i uściskania dłoni. W tym wypadku „prawo rewanżu” zobowiązuje do poczęstowania przybyłych czekoladkami lub kawą i ciastkami.

Witaj na moim blogu! Znajdziesz tutaj wiele informacji dotyczących świata mody i urody, będę tutaj zamieszczała wpisy dotyczące doboru odpowiedniej stylizacji do Twojej figury, aktualnych trendów w makijażu i czy pielęgnacji paznokci.

Dodaj komentarz